Wychowanek małego klubu spod Dębicy, reprezentant kraju, nadal występuje w Tychach. Ukarany kartką w meczu, w którym nie grał

Opublikowano: 16-09-2016

Sezon 2016/17 jest kolejnym w piłkarskim teamie GKS Tychy dla Seweryna Gancarczyka, wychowanka poddębickiego Podkarpacia Pustynia. To były reprezentant Polski, który reprezentował ten klub w II lidze, a teraz na pierwszoligowym szczeblu.

W kadrze narodowej popularny “Garnek” wystąpił 7 razy. Był na Mistrzostwach Świata w Niemczech w 2006 roku. Nie zagrał jednak żadnego meczu.

W swej karierze 35-letni defensor, po opuszczeniu w 1999 roku klubu z Pustyni, reprezentował w kolejności Hetman Zamość, ukraińskie Arsenał Kijów, Wołyń Łuck, Metalist Charków, wrócił do Polski w grał w Lechu Poznań, ŁKS Łódź, Górniku Zabrze, a od sezonu 2015/16 reprezentuje klub z Tych.

Z Lechem w sezonie 2009/10 zdobył Mistrzostwo Polski. Wcześniej, w sezonie 2006/07, wybrany został najlepszym defensorem w ukraińskiej ekstraklasie.

Z ekipą z Tych, ten “zapomniany” były reprezentant kraju rodem z powiatu dębickiego, w ubiegłym sezonie awansował do I ligi. Latem przedłużył z zespołem ze Śląska przedłużył kontrakt do czerwca 2017 roku. Jest tam jednym z najstarszych zawodników.

Przed tygodniem, 10 września, w 8 kolejce I ligi w meczu Tych w Głogowie z Chrobrym (2-2) został ukarany żółtą kartką choć tym spotkaniu… nie grał. Napomniany kartonikiem został na ławce rezerwowych.

Foto: GKS Tychy

Komentarze

Komentarze