Wysoki lot Sokoła i powrót na czoło tabeli

Opublikowano: 19-11-2016

Koszykarze Sokoła Max Elektro Łańcut po emocjonującym, zakończonym dogrywką pojedynku pokonali dziś Spójnię Stargard i powrócili na fotel lidera I ligi. Zespół gości przegrał w Łańcucie pierwszy ligowy mecz w sezonie 2016/17.

Hit 11 kolejki I ligi był ciekawym i emocjonującym spotkaniem, w którym gospodarze wygrali 10 raz w tym sezonie. Był to pojedynek godnych siebie rywali i z pewnością na długo pozostanie w pamięci kibiców. Oba zespoły potwierdziły , że należą im się czołowe lokaty w tabeli.

Pierwsze minuty szlagierowego boju to dominacja gospodarzy, którzy prowadzili już 18-3. Goście zerwali się do ataku i na koniec kwarty otwarcia przegrywali tylko czterema punktami. Druga, wyrównana odsłona, kończy się nieznacznym tryumfem dotychczasowego lidera dobrze poczynającego sobie w całym meczu w grze zespołowej.

Trzecia partia to dominacja Łańcuta. Nie złamało to gości z Pomorza Zachodniego. Należy do czwarta kwarta. Miejscowi przegrywają ją. Ale szczęście jest z nimi. Doprowadzają do dogrywki po trafieniu Jerzego Koszuty, byłego zawodnika Spójni. W dodatkowym czasie gry znów wielkie emocje.  Prowadzą goście, ale końcówa jest Sokoła i następuje eksplozja radości.

W naszym teamie zabrakło pauzującego za przewinienia techniczne Alana Czujkowskiego, nie w pełni sił był Marek Zywert. Rej wśród Sokołów wodził kapitan, Maciej Klima.

Następnym przeciwnikiem drużyny z Łańcuta będzie w wyjazdowym pojedynku 26 listopada, Kotwica Kołobrzeg. To spotkanie 12 kolejki.

Max Elektro Sokół Łańcut – Spójnia Stargard 73-70 (20-16, 16-19, 18-8, 9-20, dogrywka 10-7)

Sokół: Szymański 19, Klima 19,  Koszuta 12, Czerwona 10, Sroka 7, Kulikowski 4, Krajniewski 2, Zywert 0.

Trener: Dariusz Kaszowski.

Spójnia: Dymała 20, Pytyś 16, Raczyński 10, Pabian 8, Janiak 7, Śpica 7, Bodych 2, Lewandowski 0.

Trener: Krzysztof Koziorowicz.

Widzów: 800.

Tekst: cw, foto: sokol-lancut.pl

Komentarze

Komentarze